Wina Angelo Gaja – historia, która dojrzewa jak wielkie wino

Wina Angelo Gaja – historia, która dojrzewa jak wielkie wino


W świecie wina są nazwiska, które znaczyły coś kiedyś. Są też nazwiska, które znaczą wszystko dziś i będą znaczyć jeszcze więcej jutro. Angelo Gaja należy do tej drugiej kategorii – to legenda, która wciąż żyje, ewoluuje i inspiruje.

Od Barbaresco do rewolucji – historia z charakterem
Rodzina Gaja zajmuje się produkcją wina w Piemoncie od 1859 roku. Jednak prawdziwy przełom nastąpił w latach 60. XX wieku, kiedy stery winiarni przejął Angelo Gaja, wnuk założyciela. Młody winiarz nie zamierzał kopiować przeszłości – jego celem było nadanie Barbaresco prestiżu na miarę wielkich win Burgundii czy Bordeaux.

Angelo wprowadził metody, które wtedy uznawano za kontrowersyjne: fermentację w barrique, obniżenie wydajności krzewów, winifikację pojedynczych parceli, a nawet sadzenie francuskich szczepów. Dla lokalnej społeczności to była herezja. Dziś – to właśnie te decyzje sprawiły, że nazwisko Gaja stało się jednym z filarów włoskiego winiarstwa.

Co wyróżnia wina Gaja?
Nie chodzi tylko o prestiż. Chodzi o perfekcyjne wyczucie równowagi między terroir, tradycją i nowoczesnością. Gaja nie produkuje win „dla rynku”. Produkuje wina, które mówią prawdę o miejscu i czasie, z którego pochodzą.

Oto kilka faktów, które pokazują skalę wyjątkowości:

  • Costa Russi, Sorì Tildin, Sorì San Lorenzo – trzy wielkie cru Barbaresco, w których każde wino ma własny mikroklimat, charakter i historię.
  • Darmagi – Cabernet Sauvignon posadzony tam, gdzie od pokoleń królowało Nebbiolo. Ojciec Angelo miał tylko jedno słowo: „Darmagi!” – „Jaka szkoda!” Dziś? To jedno z najbardziej poszukiwanych win w Europie.
  • Brak oznaczenia DOCG? Tak, ale celowo. Angelo wolał zrezygnować z prestiżowej apelacji, by mieć pełną swobodę w tworzeniu win według własnych zasad. Jego nazwisko na etykiecie znaczy więcej niż jakakolwiek klasyfikacja.
    Dlaczego warto czekać?
    Bo te wina nie są dostępne na wyciągnięcie ręki. Ich pojawienie się to zawsze wydarzenie – limitowane ilości, konkretne roczniki, wyselekcjonowane butelki. Nie trafiają na rynek masowo. Kiedy się pojawiają, znikają szybciej, niż się pojawiły.

Ale najważniejsze: to są wina, które potrzebują czasu – i dają coś w zamian. Tak samo jak ich produkcja wymaga cierpliwości, tak samo warto cierpliwie poczekać, by je zdobyć.

Czekając na Gaję, nie czekasz na butelkę.

Czekasz na moment.

Na opowieść zaklętą w winie.

Na coś, co zostaje w pamięci.

 
Już wkrótce w sprzedaży
W naszym sklepie wkrótce pojawią się m.in.:

  • Gaja Barbaresco DOCG – kwintesencja stylu
  • Gaja Costa Russi – jedno z najbardziej eleganckich cru
  • Gaja Sorì Tildin – struktura i głębia
  • Gaja Darmagi – nieoczywisty bohater z Bordeaux w duszy
    oraz inne wyselekcjonowane perełki
    Zapisz się do newslettera, śledź nas w mediach lub po prostu… bądź gotowy. Bo kiedy Gaja pojawia się na półce, nie trwa to długo.

 

Przeczytaj również